18:35 Do rozpoczęcia finałowej batalii między Włochami a Hiszpanami pozostało jeszcze trochę czasu, lecz blogowanie na żywo rozpoczynam już teraz. Co mi tam szkodzi. Faworytem spotkania finałowego będą Włosi, bo mają czym zaskoczyć. Taktyka Hiszpanów znana jest od dawna i mimo że dotarli aż do Kijowa, wydaje się że coraz więcej reprezentacji dobrze wie, jak
La Furię Roję rozgryźć. W tym turnieju udowodnili to... Włosi, którzy na samym początku fazy grupowej urwali Hiszpanom punkt, a przez kilka minut nawet w meczu prowadzili. Podopieczni Cesare Prandellego z dnia na dzień grają coraz lepiej. W meczu z Niemcami przebudził się Mario Balotelli, który na pewno będzie chciał zostać głównym bohaterem EURO. Gwiazdą internetu już został. Włosi grają ciekawiej, ofensywniej i mimo że to kadra Hiszpanii wydaje się być zdecydowanie szersza, to reprezentanci Półwyspu Apenińskiego nabyli niezwykłe umiejętności przystosowania się do warunków panujących na boisku. Zagrajmy 3-5-2? Nie ma problemu. 4-4-2? A jakże, proste. Wykluczyliście nam z gry Pirlo? Montolivo rozegra, spokojnie.
Hiszpanie skazani na porażkę nie są, ale będą mieli niezwykle trudno.
18:54 Jeśli przypuszczalne składy potwierdzą się, to: (i) w Hiszpanii zagra jeden zawodnik, który w tym sezonie nie zdobył żadnego trofeum - Jordi Alba. We Włoszech takich panów naliczymy więcej: Balzaretti, Montolivo, de Rossi i Cassano, (ii) w Hiszpanii zagra jeden zawodnik, który nie był w kadrze podczas ostatniego wielkiego triumfu reprezentacji - Jordi Alba. We Włoszech triumf na Mundialu 2006 pamiętają: Buffon, Barzagli, De Rossi i Pirlo. Squadra Azzurra jest bardziej głodna sukcesu?
19:55 Poznaliśmy składy, dużych zaskoczeń nie ma. Pojawił się Abate zamiast Balzarettiego, lecz powyższych statystyk nie zmienił. Hiszpania zagra bez napastnika i mam nadzieję, że zostaną za to ukarani.
Hiszpania: Casillas - Arbeloa, Piqué, Ramos, Alba - Busquets, Xabi, Xavi, Iniesta, Silva i Fabregas
Włochy: Buffon - Abate, Bonucci, Barzagli, Chiellini - Marchisio, Pirlo, De Rossi, Montolivo - Balotelli, Cassano
20:28 Mundial 2010 wygrali Hiszpanie, EURO 2008 również padło łupem tejże reprezentacji, w Mistrzostwach Świata 2006 najlepsi okazali się Włosi. Dzisiejszy finał potwierdza, że mamy całkowitą dominację tych dwóch nacji we współczesnym futbolowym świecie. Do 2014 roku to się nie zmieni.
20:42 Wyczułem wielkie widowisko przed mecze Włochy-Niemcy. Teraz też czuję, że zapamiętamy ten wieczór na długo. Miejmy nadzieję, że końcówka EURO będzie dla nas tak ciekawa jak początek. Włosi znowu odśpiewali hymn z taką siłą, jakby przed meczem chcieli już wgnieść przeciwnika w ziemię.
21:03 Ściskam kciuki za Włochów, przyznam, ale brawa biję Hiszpanom, bo wreszcie zaczęli od ofensywy.
La Furia Roja pozbyła się bezcelowego klepania i jeśli ma tak dalej to wyglądać, narzekać nie będę.
21:39 Przed meczem myślałem, że będący na fali Włosi pójdą za ciosem. Sądziłem, że Hiszpania nie ma do zaoferowania nic więcej niż miała do tej pory. Myliłem się. Na szczęście. W Kijowie oglądamy niezwykle ciekawy finał i choć to Hiszpanie wygrywają 2:0, wydaje się, że nie wszystko jest jeszcze przesądzone. Podopieczni Vicente del Bosque usypali nas przez cały turniej, grali nudno, schematycznie. Obudzili się w dogrywce meczu z Portugalią i ich ofensywa trwa nadal. Taką Hiszpanię pokochałem w roku 2008 i nie miałbym nic przeciwko, jeśliby taka Hiszpania triumfowała na Ukrainie.
La Furia Roja wyciągnęła wnioski z grupowego pojedynku i mimo że gra bez klasycznego napastnika, na razie pokazuje Włochom miejsce w szeregu. Chłopcy Prandellego próbują, grają nieźle, ale wydaje się, że to za mało. Po raz kolejny świetnie w bramce spisuje się Iker Casillas, który po tym finale może zostać pierwszym bramkarzem sięgającym po Złotą Piłkę.
22:09 Wielki dramat Włochów. Thiago Motta w wyniku kontuzji opuszcza boisko i szansę Włochów spadły do absolutnego minimum. I wcale nie dlatego, że włoski Brazylijczyk jest niezbędnym elementem tej układanki. Do końca meczu Włosi będą grali w dziesiątkę, gdyż Motta gry kontynuować nie może, a zmian Prandelli nie ma. Szkoda.
22:20 Mam wielki niedosyt. Ten finał skończył się zbyt wcześnie. Pojedynek Włochów z Hiszpanami mógł elektryzować nas do samego końca, lecz wszystko zakończyło się w 62. minucie, kiedy z boiska na noszach zszedł Thiago Motta. Szkoda, że w takich momentach UEFA nie zezwala na dodatkową zmianę, lecz to dyskusja na oddzielną notkę. Szkoda, że finałem musimy przestać się cieszyć tak szybko i że nie trwa on pełnych dziewięćdziesięciu minut. Szkoda.
22:40 Hiszpanie wygrali EURO 2012 i zdobyli trzeci wielki tytuł z kolei. Mimo że
La Furia Roja nie zachwycała, grała destrukcyjnie, nudno i nieprzyjemnie dla oka, w finale wspięła się na absolutne wyżyny. Docenić należy, że podczas całego turnieju Hiszpanie nie przegrali ani razu. Zremisowali na początku turnieju z Włochami, lecz potem nie dość, że nie stracili punktów, to nie stracili nawet jednej bramki. Hiszpanie stworzyli maszynę do wygrywania, której nikt nie był w stanie zatrzymać i zasłużenie sięgnęli po trofeum w Kijowie. Żyjemy w erze Hiszpanii i musimy ten fakt przyjąć do wiadomości. Więcej napiszę jutro. Czas na podsumowania mamy. Przeżyliśmy niezwykle ciekawy turniej. Ćwierćfinały są tylko wyjątkiem potwierdzającym regułę.